Mój ulubiony przepis na pierniczki. Są miękkie, ale też chrupiące. Takie lubimy najbardziej! Można je jeść od razu po upieczeniu.
Wypróbowałam wiele przepisów na pierniczki, ale dla nas ten jest najlepszy. Te pierniczki można zrobić nawet na ostatnią chwilę lub też zamknąć szczelnie w pojemniku. Po upieczeniu są zarówno miękkie, jak i chrupiące. Jeśli chcecie bardziej miękkie to polecam ciasto rozwałkować trochę grubiej i piec krócej (u mnie to ok. 6-7 min). Ja robię je zarówno grubsze i takie cieńsze (cieńsze i pieczone ok. 9-10 min wychodzą bardziej chrupiące).
Składniki:
- 80 g masła
- 0,5 szklanki cukru trzcinowego
- 1/4 szklanki miodu
- 2 jajka
- 2,5 szklanki mąki pszennej tortowej
- 1 łyżka kakao
- 2 łyżki przyprawy piernikowej
- 1 łyżeczka sody
Przygotowanie:
Warto zrobić pierniczki od razu z podwójnej porcji.
Masło rozpuszczamy razem z cukrem i miodem. Odstawiamy do przestudzenia. Mąkę mieszamy razem z sodą, kakao, przyprawą piernikową. Wlewamy rozpuszczone i przestudzone masło z cukrem, miodem. Wbijamy jajka. Wyrabiamy jednolite ciasto i wstawiamy do lodówki na ok. 1,5 h.
Po tym czasie ciasto rozwałkowujemy. Jeśli rozwałkujemy grubiej (tak jak u mnie na zdj.) będą bardziej miękkie, ale jednocześnie zachowają chrupkość. Wykrawamy pierniczki, układamy je na blszce wyłożonej papierem do pieczenia i wsadzamy do piekarnika nagrzanego do 170 st. C. Piekę z obcją góra-dół bez termoobiegu ok. 8 min.