Taka kompozycja kolorowych kiszonych warzyw jest u mnie zawsze strzałem w 10! Ich przygotowanie jest niezwykle proste, a smakują rewelacyjnie i są bardzo zdrowe. Ilość i rodzaj warzyw zależy od wielkości słoja i upodobań, bo każdy może zrobić swoją kompozycję.
Co roku kiszę nie tylko ogórki czy kapustę, ale również inne warzywa z ogrodu. Dawniej jakoś mi to umykało, teraz staram się je przygotować w sezonie warzywnym. Warto po nie sięgać. Kiszonki są zdrowe, smaczne, a poza tym, wspaniale się przechowują przez całą zimę. No i dzięki nim mamy zdecydowanie lepszą odporność😉.
Składniki:
nasze ulubione warzywa, u mnie:
- marchewka
- kalafior
- małe papryki (czerwona, pomarańczowa, żółta)
- ogórki
- cukinia
- można dodać kapustę, brokuł, burak
- koper
- korzeń chrzanu
- ząbki czosnku
- opcjonalnie: kilka ziaren ziela angielskiego i liść laurowy
Przygotowanie:
Zalewa: Wodę zagotowujemy i solimy (30 g soli na 1 litr wody). Zalewę odstawiamy do przestudzenia.
W międzyczasie słoiki wyparzamy, a warzywa myjemy. Na dno dużego słoika wkładamy koper, ząbki czosnku i kawałki obranego chrzanu. Upychamy warzywa (jeśli chcemy można układać je warstwami): obraną i pokrojoną w grube plastry marchewkę, różyczki kalafiora, pokrojoną w grube plastry cukinię (ze skórką), małe papryki (bez ogonków) i małe ogórki. Można także dodać pokrojoną kapustę, różyczki brokułu czy plastry buraka. Na wierzchu ponownie dajemy koper, chrzan i czosnek (można dorzucić kilka ziaren ziela angielskiego i liść laurowy). Całość zalewamy przestudzoną solanką. Przykrywamy, ale nie dokręcamy. Po tygodniu szczelnie zamykamy i wstawiamy do zimnej spiżarki (lub do lodówki).
A tutaj moje kiszonki. Jedne świeże (dopiero co przygotowane), ta w dużym słoju już po kilku dniach.
Życzymy smacznego!