Ostatnio przypomniało mi się ciasto, które dawniej często gościło w moim rodzinnym domu podczas przeróżnych uroczystości i świąt. "Odkopałam" więc przepis i upiekłam na spotkanie ze znajomymi. Ciasto wychodzi wilgotne, kremowe, lekkie. Jest bardzo proste w przygotowaniu i bardzo podzielne. U nas bez kawałka dokładki ani rusz 😉😁. Pychotka, dzielę się przepisem.
Składniki:
biszkopt:
- 7 jaj
- 1 szklanka cukru (lub mniej, wg uznania)
- 5 łyżek mąki pszennej
- 2 łyżki kakao
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 500 ml śmietanki kremówki (u mnie 30%)
- 180 g białej czekolady
- 250 g serka mascarpone
- szczypta soli
- puszka brzoskwiń
- pół tabliczki gorzkiej czekolady do starcia
Przygotowanie:
Brzoskiwnie odsączamy z zalewy i kroimy w paski, jedną lub dwie odkładamy do przystrojenia ciasta (można je pokroić w kostkę).
Biszkopt: Białka oddzielamy od żółtek. Białka z solą ubijamy na sztywną pianę. Nadal miksując na najwyższych obrotach, sukcesywnie wsypujemy cukier. Następnie dodajemy po żółtku, miksując już na mniejszych obrotach wsypujemy mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia i kakao. Miksujemy jedynie do połączenia składników. Ciasto przekładamy do blaszki (dno wyłożone papierem do pieczenia). Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 st. C., obcja góra-dół bez termoobiegu. Nasz biszkopt piekł się ok. 30 min. Upieczony odstawiamy do wystudzenia. Po wystudzeniu biszkopt przekrawamy wzdłuż na dwie części.
Krem: Białą czekoladę ścieramy na tarce. Połowę śmietanki (250 ml) podgrzewamy w rondelku (nie doprowadzamy do wrzenia) i do ciepłej śmietanki dodajemy wiórki czekolady, delikatnie mieszamy aż do rozpuszczenia czekolady. Zdejmujemy z ognia i odstawiamy do wystygnięcia, a następnie schładzamy w lodówce przez ok. 2 h. Schłodzoną śmietankę z czekoladą przekładamy do większej miski i mieszamy. Dodajemy serek mascarpone, szczyptę soli i i resztę schłodzonej śmietanki. Miksujemy do uzyskania gładkiej konsystencji. Nie wydłużajmy jednak tej czynności, bo zbyt długie ubijanie może zniszczyć krem.
Złożenie ciasta: Pierwszy blat biszkoptowy przekładamy do formy (dno wyłożone papierem). Następnie smarujemy cienką warstwą kremu i wykładamy brzoskwinie (połowę). Przykrywamy sporą warstwą kremu. Krem przykrywamy drugim blatem biszkoptowym. Ponownie - cienka warstwa kremu, brzoskiwnie, krem. Posypujemy startą gorzką czekoladą i dekorujemy brzoskiwniami, które wcześniej odłożyliśmy. Schładzamy w lodówce przynajmniej 2 h.
Ciasto po rozkrojeniu.
Życzymy smacznego!
Ten biszkopt to godzinę a nie 30 min .
OdpowiedzUsuńTylko że śmietaną z czekoladą się nie ubiła
OdpowiedzUsuńŚmietana powinna być bardzo dobrze schłodzona i dobrej jakości 😉. Pozdrawiam.
UsuńNa zwykłą blachę bardzo niski wyjdzie?
OdpowiedzUsuń