Ten sernik często króluje u nas na stole. Jest pyszny, wszystkim bardzo smakuje, polecam upiec.
Gdy byłam mała to był mój ulubiony sernik. Zawsze marzyłam, by nauczyć się go piec😉. Sentyment pozostał, a w pieczeniu wprawia się teraz mój 7-letni Urwis. Córka zawsze wyczekuje na moment, kiedy pojawi się rosa😉.
Przepis na dużą formę o wymiarach: 25x36 cm.
Składniki:
Kruchy spód:
Przygotowanie:
Ciasto kruche: Mąkę mieszamy z cukrem oraz proszkiem do pieczenia. Dokładamy masło i całość siekamy nożem. Następnie wbijamy żółtka, dodajemy śmietanę i zagniatamy ciasto. Formułujemy kulę, ciasto wkładamy do lodówki na ok. 1h. Po tym czasie ciasto rozwałkowujemy i wykładamy nim blaszkę (blaszka wyłożona papierem do pieczenia). Ciasto nakłuwamy widelcem i podpiekamy ok. 15 min w temp. 180 st. C.
W międzyczasie przygotowujemy masę serową. Ser mielimy co najmniej dwa razy.
Do misy wrzucamy cztery żółtka, dwa całe jajka oraz cukry i miksujemy dość długo aż masa będzie jasna. Następnie dodajemy na przemian ser, mleko, olej i budynie - wszystkie składniki dokładnie mieszamy do połączenia. Na koniec dodajemy skórkę z pomarańczy (cytryny) startą na tarce o drobnych oczkach i rodzynki (można pominąć). Tak przygotowaną masę serową wylewamy na podpieczony, przestudzony spód.
Sernik wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 st. C i pieczemy ok. 45 min. Krótko przed końcem pieczenia ubijamy białka ze szczyptą soli na sztywną pianę. Następnie stopniowo dodajemy cukier i dalej ubijamy aż białka będą lśniące. Po ok. 45 min piekarnik otwieramy i na gorący sernik wykładamy masę białkową (można zrobić rowki widelcem lub grzebieniem cukierniczym). Ciasto wstawiamy ponownie do piekarnika, zmniejszamy temp. do 170 st. C. Ciasto pieczemy jeszcze ok. 10-15 min, aż pianka będzie lekko brązowa (ale nie ciemna), inaczej nie zrobi się rosa. Powinna powstać pianka, a nie beza.
Poniżej zdj. przed upieczeniem i po upieczeniu.
Upieczony sernik pozostawiamy kilka minut w otwartym piekarniku. Następnie wyjmujemy z piekarnika i pozostawiamy do całkowitego wystudzenia. Po kilku minutach powinny pojawiać się kropelki rosy.
Sernik po odstaniu i rozkrojeniu.
Życzymy smacznego!
Gdy byłam mała to był mój ulubiony sernik. Zawsze marzyłam, by nauczyć się go piec😉. Sentyment pozostał, a w pieczeniu wprawia się teraz mój 7-letni Urwis. Córka zawsze wyczekuje na moment, kiedy pojawi się rosa😉.
Przepis na dużą formę o wymiarach: 25x36 cm.
Składniki:
Kruchy spód:
- 200 g mąki
- 100 g masła
- 100 g cukru pudru
- 2 żółtka
- 1 łyżka śmietany
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1,20 kg sera białego (półtłustego)
- 4 żółtka
- 2 całe jajka
- 3/4 szklanki oleju
- 3/4 szklanki mleka
- 1 szklanka cukru
- 2 cukry wanilinowe (2 x 16g)
- 2 budynie śmietankowe (2 x 40 g)
- skórka starta z cytryny lub pomarańczy
- 1 garść rodzynek
- 6 białek
- 1 szklanka cukru
- szczypta soli
Przygotowanie:
Ciasto kruche: Mąkę mieszamy z cukrem oraz proszkiem do pieczenia. Dokładamy masło i całość siekamy nożem. Następnie wbijamy żółtka, dodajemy śmietanę i zagniatamy ciasto. Formułujemy kulę, ciasto wkładamy do lodówki na ok. 1h. Po tym czasie ciasto rozwałkowujemy i wykładamy nim blaszkę (blaszka wyłożona papierem do pieczenia). Ciasto nakłuwamy widelcem i podpiekamy ok. 15 min w temp. 180 st. C.
Do misy wrzucamy cztery żółtka, dwa całe jajka oraz cukry i miksujemy dość długo aż masa będzie jasna. Następnie dodajemy na przemian ser, mleko, olej i budynie - wszystkie składniki dokładnie mieszamy do połączenia. Na koniec dodajemy skórkę z pomarańczy (cytryny) startą na tarce o drobnych oczkach i rodzynki (można pominąć). Tak przygotowaną masę serową wylewamy na podpieczony, przestudzony spód.
Sernik wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 st. C i pieczemy ok. 45 min. Krótko przed końcem pieczenia ubijamy białka ze szczyptą soli na sztywną pianę. Następnie stopniowo dodajemy cukier i dalej ubijamy aż białka będą lśniące. Po ok. 45 min piekarnik otwieramy i na gorący sernik wykładamy masę białkową (można zrobić rowki widelcem lub grzebieniem cukierniczym). Ciasto wstawiamy ponownie do piekarnika, zmniejszamy temp. do 170 st. C. Ciasto pieczemy jeszcze ok. 10-15 min, aż pianka będzie lekko brązowa (ale nie ciemna), inaczej nie zrobi się rosa. Powinna powstać pianka, a nie beza.
Poniżej zdj. przed upieczeniem i po upieczeniu.
Upieczony sernik pozostawiamy kilka minut w otwartym piekarniku. Następnie wyjmujemy z piekarnika i pozostawiamy do całkowitego wystudzenia. Po kilku minutach powinny pojawiać się kropelki rosy.
Sernik po odstaniu i rozkrojeniu.
Życzymy smacznego!
Ok
OdpowiedzUsuńPychotka, przepis zapisany, będziemy piec, dziękujemy....
OdpowiedzUsuńPiekłam z tego przepisu, wszystkim bardzo smakował, polecam upiec....
OdpowiedzUsuńsprawdzony przepis dziekuje
OdpowiedzUsuńProszę 🙂. Pozdrawiam.
Usuń