Przygotowanie domowej wędliny to nic trudnego. Wystarczy kilku prostych czynności i mamy porządny kawał pysznej wędliny.
Zdecydowanie wolę sama upiec kawałek mięsa niż kupować byle jaką wędlinę. Oczywiście surowe mięso staram się kupować tylko w sprawdzonych miejscach. W taki sposób domową wędlinę przygotowuje moja mama - ja też tak robię i taki schabik wychodzi rewelacyjny. Doskonały jako wędlina do kanapek, idealny na imprezę jako składnik zimnego bufetu. Ale czasem kroję go też w grube plastry i podaję na ciepło. Naprawdę polecam!
Składniki:
1 kg schabu bez kości
przyprawy:
5 łyżek (pełnych oleju)
- łyżka soli (ok. 18 g)
- 1/3 łyżeczki pieprzu
- 1 łyżeczka (pełna) pieprzu ziołowego
- 2 łyżki (pełne) majeranku
- 1 łyżeczka papryki słodkiej
- 1 łyżeczka kminku mielonego
5 łyżek (pełnych oleju)
bulion (odrobina)
Przygotowanie:
Przyprawy wsypujemy do miseczki i mieszamy. Dodajemy czosnek przeciśnięty przez praskę oraz 5 łyżek oleju. Całość dokładnie mieszamy. Marynatą nacieramy dokładnie mięso z każdej strony. Zamarynowany schab przekładamy do woreczka, związujemy końce, możemy dodatkowo pomasować jeszcze mięso przez worek, by dokładniej wetrzeć marynatę. Schab wkładamy do lodówki na 24 h.
Przygotowanie:
Przyprawy wsypujemy do miseczki i mieszamy. Dodajemy czosnek przeciśnięty przez praskę oraz 5 łyżek oleju. Całość dokładnie mieszamy. Marynatą nacieramy dokładnie mięso z każdej strony. Zamarynowany schab przekładamy do woreczka, związujemy końce, możemy dodatkowo pomasować jeszcze mięso przez worek, by dokładniej wetrzeć marynatę. Schab wkładamy do lodówki na 24 h.
Po tym czasie, mięso wyjmujemy z woreczka i obsmażamy z każdej strony na patelni. Następnie mięso przekładamy do rękawa do pieczenia, wlewamy trochę bulionu, dokładnie związujemy końce i wkładamy do naczynia żaroodpornego. Pieczemy w otwartym naczyniu (bez przykrycia) z opcją góra-dół bez termoobiegu, w temp. 180 st. C. Mój schab piekł się ok. 1h.
Po upieczeniu, piekarnik wyłączamy, a schab zostawiamy jeszcze na ok. 10 min. w zamkniętym piekarniku. Następnie wyjmujemy z piekarnika i pozostawiamy do wystudzenia. Zimny schab wyjmujemy z rękawa, chłodzimy w lodówce (najlepiej w zamkniętym szklanym naczyniu).
Wędlinę kroję dopiero po zupełnym wystudzeniu.
Życzymy smacznego!