Ten chleb wychodzi świetny. I co najważniejsze bez dużego nakładu pracy.
Ten przepis dostałam od koleżanki, tak go zachwalała, więc i ja spróbowałam. Chleb okazał się rewelacyjny. Nie wymaga w zasadzie żadnej pracy - składniki wystarczy zamieszać, a powstałe ciasto wstawić na noc do lodówki. Rano do piekarnika i możemy cieszyć się świeżym, pysznym chlebkiem z chrupiącą skórką.
Składniki (na jeden bochenek):
- 550 g mąki pszennej ( u mnie typ 650)
- 1 łyżeczka suszonych drożdży
- 1 łyżeczka soli
- 330 ml letniej wody
- 200 g twarogu (półtłustego lub chudego)
Przygotowanie:
Do mąki wsypujemy twaróg (wcześniej trochę dłonią go pokruszyłam), dodajemy drożdże, sól oraz dolewamy letnią wodę. Ciasto wyrabiamy dłonią aż stanie się elastyczne (ciasto jest delikatnie gęste). Poszczególne etapy na zdjęciu - pomaga mi 6,5 letnia córcia 😊.
Ciasto przekładamy do formy (u mnie forma jest wyłożona papierem do pieczenia, ciasto trochę się klei, ale gdy zwilżymy dłoń wodą ciasto łatwo przełożymy do formy). Wierzch chleba wyrównujemy (pomoże w tym łyżka również zwilżana w wodzie). Keksówkę przykrywamy ściereczką i wstawiamy na noc do lodówki (u mnie w lodówce od. godz. 19 do 7 rano, ale nie trzeba się jakoś sztywnie trzymać tych godzin, po prostu ciasto przez noc powoli wyrasta w lodówce).
Ciasto po nocy spędzonej w lodówce podrosło.
Po wyjęciu keksówki z lodówki należy poczekać, aby ciasto "nabrało" temperatury pokojowej (ja czekam ok. 30-40 min). Chleb wstawiam następnie do rozgrzanego piekarnika (piekę góra-dół bez termoobiegu). Piekę przez 20 min w 200 st. C, następnie zmniejszam temperaturę do 180-190 st. C i piekę jeszcze ok. 25 min. W sumie mój chleb piekł się ok. 45 min (ale to zależy od piekarnika).
Upieczony chleb wyjmujemy z formy (przewracam chleb i stukam w dno czy wydaje głuchy odgłos - wówczas jest upieczony) i studzimy na kratce.
Chleb po rozkrojeniu wygląda tak:
Piekłam, chlebek wszystkim domownikom posmakował. Polecam przepis....
OdpowiedzUsuń